

Większość dorosłych często wyobraża sobie wspólne wakacje z małym dzieckiem jako niebezpieczną i niewygodną przygodę zwłaszcza dla ich pociechy. Rzeczywistość bywa nieraz bardzo zaskakująca.
Dzieci, zwłaszcza małe, które skończyły dwa latka są niezwykle ruchliwe, wesołe i ciekawe świata. Wyjazd z takim dzieckiem na wakacje z pewnością będzie wielką przygodą zarówno dla niego, jak i dla rodziców. Dorośli jednak nie powinni brać ze sobą zbyt małych dzieci poniżej 2 roku życia przede wszystkim z dwóch powodów: dziecko jest zbyt małe, jego organizm jest słaby, układ odpornościowy niewykształcony, nie rozumie wielu sytuacji, które mają miejsce w czasie podróży. Gdy jest niewygodnie i zbyt gorąco podczas lotu samolotem lub podróży samochodem przez wiele kilometrów dziecko często płacze z powodu gorąca, czy zmęczenia, na które nie ma wpływu tak, jak osoba dorosła. Małe dzieci dodatkowo często chorują, należy mieć to na uwadze, gdy w czasie pobytu za granicą dziecko rozchoruje się, dostanie gorączki, osłabienia, wymiotów czy biegunki. Należy wówczas niezwłocznie zgłosić się do lekarza, a wiadomo, że w obcym kraju jest to dodatkowym utrudnieniem. Dobrze jest wtedy korzystać z biur podróży, które proponują wykupienie ubezpieczenia na czas wyjazdu w razie problemów zdrowotnych lub innych niespodziewanych wypadków. Wyjazd „na czarno” z małym dzieckiem jest ogromnym ryzykiem, tym bardziej kiedy rodzice chcą spędzić czas w miejscu odosobnionym od ludzi. Jeśli rodzice dziecka koniecznie chcą pojechać na dalekie wczasy ze swoją pociechą powinni pozwolić mu podrosnąć, tym samym odczekać kilka lat. Jest to kolejny powód, by nie zabierać małych dzieci ze sobą. 7-letnie dziecko dużo więcej zapamięta z wycieczki aniżeli 3-letni maluszek. Będzie mogło pomóc rodzicom chociażby dźwigając własny bagaż, więcej zrozumie i więcej zapamięta.
Wakacje w Polsce
Najlepszą alternatywą dla dzieci są wakacje w Polsce nad morzem, w górach, na Mazurach, a nawet na polskiej wsi. Nie trzeba wówczas korzystać z biur podróży, z samolotu. Na rodzinną wycieczkę można udać się po prostu własnym samochodem, z taką ilością bagażu, jaką potrzebujemy, gdyż jadąc z dzieckiem musimy wziąć ze sobą dodatkowe rzeczy, które są niezbędne dla maluchów. Pobyt w górach jest dobrym sposobem na hartowanie dzieci od małego. Wędrówki po wysokich górach nie są raczej wskazane, należy wybrać proste, nieskomplikowane trasy, z których łatwo można zejść i gdzie po drodze spotkać można schronisko. Jest to ważne w przypadku, gdy dziecko źle się poczuje, coś mu się stanie lub po prostu zacznie padać deszcz. Wędrówki po górach są wskazane dla dzieci powyżej 8-roku życia pod warunkiem jednak, że będą to bezpieczne spacery np.: po Bieszczadach. Dalekosiężne wyprawy na skalne urwiska nie wchodzą w grę. Dziecko w górach hartuje się, jego organizm jest dotleniony, przy okazji odkrywa piękno otaczającego świata i być może po raz pierwszy w życiu jest zmuszony do pokonywania przeszkód i trudów, z jakimi się spotyka. Taka wyprawa uczy dziecko pokory i cierpliwości.
Jeśli rodzice od gór wolą morskie klimaty warto zabrać ze sobą malucha nad polskie morze. Jest to pożyteczne zwłaszcza, jeśli dziecko ma problemy z astmą czy alergią, gdyż morskie powietrze pełne jodu jest doskonałym lekarstwem na problemy z układem oddychania. Dziecko nad morzem hartują kąpiele, na które jednak trzeba wyjątkowo uważać, zwłaszcza, jeśli maluch nie potrafi pływać. Zabawa na piasku, budowanie zamków i przebywanie na słońcu jest doskonałym sposobem na spędzanie czasu.
Pamiętać trzeba, że na pełnym słońcu należy dziecku założyć koszulkę okrywającą ramiona oraz chusteczkę na głowę, gdyż dłuższe przebywanie na plaży może spowodować oparzenia.
Dlatego trzeba wybrac przygotowane do tego miejsca ! Są hotele, które nastawiają się na rodziny z dziećmi. Ja podróżuje z moją dwójką i naszym ulubionym miejscem w Polsce jest Ustka – hotel Jantar . Hotel prorodzinny, przygotowany na najmłodszych, mają animacje dla dzieci, specjalne menu , dodatkowe wyposażenie dla maluszków, waniennki, krzesełka, 2 place zabaw, naprawde magia. Złego słowa nie dam powiedziec