

Nabór do przedszkola już ruszył, ale przed każdą mamą czas adaptacji dziecka w przedszkolu. Każda mama zastanawia się jak to będzie, jak pomóc dziecku zaadaptować się w nowej sytuacji.
Przedszkola organizują dni otwarte w swoich placówkach, ale jest to jeden dzień i najczęściej dziecko bawi się w nim wyśmienicie.
Sytuacja zmienia się w momencie kiedy mama musi zostawić swoje maleństwo na dużej.
Kto przeżywa bardziej, pewnie emocje są podobne.
Jak wybrać dobre przedszkole?
Przy wyborze przedszkola bardzo ważną rzeczą jest jego położenie. Najlepiej byłoby, aby mieściło się blisko miejsca zamieszkania. Uwarunkowane jest to tym, aby dziecko lubiące się wyspać mogło jak najdłużej poleniuchować, a nie być zdzierane z łóżka. Jego rozgoryczenie jest wtedy większe. Dużą zaletą jest wyposażenie przedszkola, musi być schludne, kolorowe i fajnie wyposażone. Najważniejszą zaletą są anie opiekunki. Z doświadczenia wiem, że na pierwszy rzut oka widać czy wychowawczynie mają doświadczenie i takie „ciepło” będące bardzo ważne w kontakcie z dziećmi.
Wiek dziecka a posłanie do przedszkola?
Wiek dziecka jest również bardzo ważne, dziecko czym większe tym bardziej świadome. Zależy również bardzo dużo od tego czy wcześniej przebywał z mamą w domu, czy bawiła babcia czy niania. Dziecko będące pod stałą opieki rodzica, chce kontaktu z rówieśnikami, ale rozstanie z mamą jest większe, ponieważ przyzwyczaiło się do rytmu dnia narzuconego przez mamę. Dziecko wychowywane przez nianie jest nauczone rozstania z mamą, wie że idzie ona do pracy i łatwiej adoptuje się w nowym miejscu. Najlepszą sytuację mają rodzice dzieci uczęszczających do żłobka, ponieważ okres adaptacji w nowym miejscu, kontakt z rówieśnikami i nianiami mają już za sobą. Choć to też do końca tak nie jest. Mój synek chodził do żłobka i teraz chodzi do przedszkola. Po trzech tygodniach choroby bardzo płakał na samo słowo przedszkola, choć wcześniej nie mogłam go stamtąd wyciągnąć. Jest to również uwarunkowane wiekiem, dwulatek dużo już rozumie, więc nie jest go tak łatwo „sprzedać”, ma również okres buntu i skoku rozwojowego.
Co zrobić aby dziecku było łatwiej przystosować się w przedszkolu?
Okres adaptacji najlepiej przechodzić małymi kroczkami. Zostawić dziecko na początku na kilka godzin. Dużo mu o nowym miejscu opowiadać, mówić o nowych przygodach jakie na niego czekają o kolegach i paniach, które czekają na niego, aby się z nim bawić. O smacznych zupkach, fajnych zabawkach i cudownym placu zabaw mieszczącym się obok przedszkola. W pierwszych dniach powstrzymać emocje, wypłakać się za drzwiami przedszkola tak, aby dziecko nie widziało. Nie cofać się to najgorsze co można zrobić. Raz nie posłane dziecko z powodu grymasu w domu, może spowodować, że drugi raz będzie jeszcze gorsze. Pozwolić tatusiowi odprowadzić dziecko do przedszkola, mężczyźni są mniej narażeni na płacz dziecka i grymasy przed wejściem. Weź ze sobą jego ulubioną zabawkę, maskotkę, aby nie czuło się samotnie. Nie żegnaj się długo, szybkie rozebranie i na sale, nie zaglądaj czy nie płacze. W ten sposób nie pomagasz ani sobie ani jemu. W domu pobaw się w przedszkole, wykonuj scenki, zmieniaj się rolami. Gdy zbliża się termin posłania dziecka do przedszkola, zmień jego rytm dnia dostosowany do przedszkola, szybsze wstawanie, drzemka i posiłki o jednej porze.
Czasami pierwsze dni w przedszkolu są bardzo fajne, dziecko jest zafascynowane nowym miejscem, zabawami i rówieśnikami. Bardzo często ten czas mija tak po tygodni, ale wtedy trzeba po prostu to przetrwać i na pewno sytuacja się unormuje.
Powtarzaj dziecku, że jest odważne, mądre i na pewno sobie poradzi.
Obudzi to w nim pewność w siebie i pomoże przystosować się w nowym otoczeniu.
Jeśli nie wiesz, gdzie posłać swoje dziecko polecam listę przedszkoli w Rzeszowie:
http://www.terazdzieci.pl/przedszkola-prywatne/
http://www.terazdzieci.pl/przedszkola-publiczne/