

W okresie zimowym i wiosennym każda mama boryka się z przeziębieniami u dziecka.
Maluch uczęszczający do żłobka i przedszkola ciągle jest narażony na wszelakie wirusy i choroby.
Niestety jest ich coraz więcej z powodu zaskakujących nas zmian klimatycznych. Choroby są coraz czyściej i coraz bardziej zdarzają się przewlekłe. Zaczyna się od zwykłego kataru, a kończy się na zapaleniu płuc lub innej przypadłości.
Firmy farmakologiczne zasypują nas coraz to nowszymi specyfikami, reklamują wszelakie syropy antywirusowe.
Postaram się przybliżyć domowe sposoby wspomagające odporność, oraz leki, które sama stosuje u synka.
Domowe sposoby na wzmocnienie odporności.
Maluchowi do pierwszego roku życia trudniej podawać leki czy suplementy.
Dziecko uczęszczające do żłobka można podawać przede wszystkim probiotyki, aby wzmocnić jego odporność na wirusy żołądkowe. Polecam Dicoflor, droższy, ale skuteczny.
Można stosować również sok z czarnego bzu mający właściwości przeciwzapalne i wykrztuśne, działa napotnie co skutkuje dobrze w trakcie przeziębienia i gorączki. Podawać go można w postaci herbatki dla dziecka.
Również herbatki z lipy czy rumianku mają działania antyseptyczne i antywirusowe. Zioła są bardzo dobre, ale warto o nich poczytać nim zacznie się je stosować u takiego młodego człowieka.
Ważną rzeczą jest odpowiednia dieta wzbogacona w składniki odżywcze i witaminy do których należą:
- witamina C będąca w cytrusach, natce pietruszce, wzmacniająca odporność,
- witamina A będąca w marchwi, brokułach czy dyni uszczelniająca błony śluzowe,
- witamina E będą ca w soi i pomidorach, mająca podobne działanie jak witamina A,
- selen będący w owocach morza, rybach mający działania uodporniające,
- cynk będący w drobiu, rybach i kaszach uczestniczący w stymulacji wzrostu.
Dziecko powinno również jak najczęściej przebywać na świeżym powietrzu, aby dotleniać organizm i pozbywać się szkodliwych toksyn.
Stosować można również tran zawierający kwas omega3 oraz witaminę D3 jako środek wzmacniający odporność. Niestety smak tranu jest nieprzyjemny i nie każde dziecko da się namówić na ten przysmak.
Kiedy dziecko często choruje można wybrać się na wakacje w nasze Polskie uzdrowiska jak Rymanów Zdrój, Krynica Zdrój lub Polskie morze tak bogate w jod. Malucha, również trzeba hartować od małego, aby organizm sam umiał zwalczać wirusy, poprzez kąpiel dziecka w chłodniejszej wodzie, spacer w deszczu po kałużach, czy spacer gołymi nóżkami po zroszonej trawie. Kolejną bardzo ważną sprawa jest odpowiednia temperatura w mieszkaniu, wilgotne powietrze. Warto czasami w chłodniejsze dni skręcić kaloryfery, lepiej aby było chłodniej, a łatwiej maluchowi będzie oddychał.
Z domowej apteczki w trakcie choroby warto zaopatrzyć się w sok z cebuli z miodem, jeśli dziecko nie jest uczulone. Kroimy cebulę , zasypujemy cukrem i przykrywami na kilka godzin, aby puściło sok. Można podawać dwa, trzy razy dziennie. Na przeziębienie można podawać ciepłe mleko z miodem i czosnkiem.
Na katar maść majerankową i dobre krople jak Nasivin Junior. Można również zastosować inhalacje z rumianku czy soli fizjologicznej.
Osobiście bardzo polecam sadło z borsuka, trudno go zdobyć, ale warto ma niesamowite właściwości poprzez:
- pomaga w leczeniu grypy i przeziębienie, astmy, choroby płuc i oskrzeli,
- naturalny środek zwiększający odporność organizmu,
- właściwości bakteriobójcze, przeciwzapalne, wzmacniający siły witalne,
- bogaty w kwasy tłuszczowe Omega – 3 i Omega – 5, witaminy A, B2, B5, B6, PP.